wtorek, 3 czerwca 2014

Modlitwa przed jedzeniem

Wraca mąż ze szpitala gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową. Strasznie zły mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak ryba, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca!
- Nie wiem co on tobie powiedział, ale mnie radził przygotować się na najgorsze.

* * *

Kolega z pracy pyta rano kolegę:
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- Jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową.

* * *

Maż mówi do żony:
- Ja wcale nie twierdzę, że twoja mama źle gotuje. Tylko zaczynam rozumieć, dlaczego zawsze się modlicie przed jedzeniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz