- Ronaldo, będziesz grał sam.
Reszta drużyny poszła do pubu na piwo. Ronaldo sam bez bramkarza nieźle się spisywał. Koledzy w pubie włączyli telegazetę, by zobaczyć wynik. Było 1:0 dla Brazylii (34' Ronaldo). Zapanowała radość. Jakiś czas później patrzą, a tam koniec meczu i wynik 1:1 (83' Rasiak). Następnego dnia pytają Ronaldo:
- Ej, stary, czemu strzelili ci bramkę? Przecież tak dobrze ci szło!
- No, wiecie - odpowiada Ronaldo - wygrałbym, ale w 46. minucie dostałem czerwoną kartkę...
* * *
Pyta kolega kolegę:
- Uprawiasz jakiś sport?
- Nie, ale codziennie rano mam gimnastykę poranną.
- Jakie robisz ćwiczenia?
- Otwieram oczy, zamykam oczy, otwieram, zamykam...
* * *
Sportowiec przychodzi do spowiedzi. Po wysłuchaniu jego grzechów ksiądz mówi:
- A więc jesteś biegaczem? Pokaż mi jak biegasz!
Sportowiec niewiele myśląc rozbiera się do spodenek i zaczyna biegać po kościele. Widząc to babiny truchleją:
- Ale dziś ksiądz surowe pokuty zadaje! A Ja przyszłam bez gaci!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz